W drugi wtorek lipca ugościł nas Las Młociński. Spotkaliśmy się z Panem Piotrem – przewodnikiem niedawno otwartego Centrum Edukacji Ekologicznej Warszawskich Lasów Miejskich.
Pan Piotr uraczył nas wspaniałymi opowieściami i faunie i florze, zabrał na spacer nad Wisłę, zaś na zakończenie spotkania wykonaliśmy pamiątkowe drewniane wisiorki.
Dowiedzieliśmy się na przykład, że biedronki mają własne „krówki”, czyli mszyce, których strzegą niczym paserze przed mrówkami.
Okazało się również, że dzięcioły budują nie jedno, nie dwa, tylko bywa, że aż 4 dziuple, gdyż jest to gatunek terytorialnym. Na szczęście nasz ptasi budowniczy nie korzysta z wszystkich dziupli, zaś te które pozostawi puste zamieszkują potem kaczki, mandarynki, sowy..
Nad Wisłą obserwowaliśmy kormorany, mewy, trafiła się nawet czapla siwa – przy okazji próbowaliśmy przypomnieć sobie słowa piosenki Piotra Szczepanika… Prawdziwą niespodzianką wycieczki było napotkanie na leśnej drodze drobnego, szarego ptaszka pełzacza – Pan Piotr kilka razy podkreślił, że to niesłychanie rzadka sytuacja, więc i ogromny zaszczyt dla nas!
Oglądaliśmy korę wydrążona przez różne organizmy – wiemy, które ślady należą do dorosłego osobnika kornika, które do larwy kornika, które do dzięcioła…
Po powrocie do budynku miałyśmy możliwość wykonania wisiorków z plasterków różnych gatunków drewna i leśnych roślin. To też było ciekawe doświadczenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz