środa, 31 maja 2023

Centrum Alzheimera

Minisłowniczek: link = adres internetowy - wszystko to co jest tu napisane na czerwono, wystarczy kliknąć :) 




W ostatni wtorek udaliśmy się do miejsca, w które początkowo część z nas bała się iść, a mianowicie odwiedziliśmy Centrum Alzheimera, które znajduje się przy Al. Wilanowskiej 257 w Warszawie. Na szczęście nasze obawy okazały się zupełnie nieuzasadnione, a oto jak przebiegała nasza wycieczka.

Spotkanie rozpoczęliśmy od rozmowy z panią Pauliną, która opowiedziała nam o swojej pracy, o Centrum, a przede wszystkim o jego Mieszkańcach. Otrzymaliśmy od niej kilka wskazówek, co robić, żeby nie dać się chorobom i pozostać jak najdłużej sprawnym. Dla wszystkich, którzy nie byli z nami (możecie żałować), kluczem do sukcesu są:
  1. INNI LUDZIE. Spotkania towarzyskie, wychodzenie z domu, niezamykanie się na świat i innych (lepiej częściej niż co wtorek na naszych spotkaniach ??).
  2. Ruch! Chodzimy, ćwiczymy, jeździmy rowerem, spacerujemy – co kto może. Ruszamy się jak najwięcej, ale nie byle jak. Zamiast machać jedną nogą, machamy naprzemiennie. Pamiętajmy, mamy dwie półkule mózgu. Trzeba dostarczyć im zajęcie.
  3. Uczenie się nowych rzeczy. Czytanie, poznawanie nowych rzeczy, ludzi, wybieranie nowych tras do domu, to wszystko pozwoli na lepszą pracę naszych głów.

Przekazaliśmy przygotowane przez nas wspólnie z Martą z Fundacji Stocznia narzędzia do treningu funkcji poznawczych, które będą służyć Mieszkańcom: "Ale jaja!", "Co mają wspólnego?", "Przy stole", "Koło fortuny". Wierzymy, że przyniosą dużo radości :)


Mieliśmy okazję poznać zakamarki Centrum Alzheimera oraz ich wyjątkowych Mieszkańców. Nie tylko seniorów, ale także Gutka – Agamę Brodatą, który wyjątkowo upodobał sobie Monikę oraz Ziko – śliczną kolorową papugę. Zwierzęta mają terapeutyczne działanie, a ich obecność umila czas wszystkim domownikom.


Podziwialiśmy także wspaniałe prace plastyczne tworzone przez Mieszkańców Centrum w bardzo przytulnej i kolorowej pracowni.


Następnie udaliśmy się do ogrodu sensorycznego, czyli takiego, w którym odpowiedni dobór roślin i aranżacja przestrzeni służą doświadczaniu otoczenia wszystkimi zmysłami. Oglądaliśmy rośliny, o których opowiadała nam Marta z Fundacji Stocznia – wielka miłośniczka ogrodnictwa


Pani Iwona z ogromną pasją i zaangażowaniem opowiadała nam o swojej pracy i ludziach, zarówno Mieszkańcach Centrum, jak i współpracownikach. Wszyscy tworzą tam zgraną ekipę! Co ciekawe na wolontariat do Centrum przychodzą licealiści. Powiedziała nam również, że do Centrum możemy przekazywać książki, czasopisma, ubrania (ale tylko w bardzo dobrym stanie!).
Na koniec naszego spotkania Pani Iwona zabrała nas do sali multimedialnej i pokazała w jaki sposób przy użyciu specjalnego rzutnika seniorzy mogą grać w piłkę, zbierać pszczoły, czy układać puzzle. Dla nas to też była świetna rozrywka!



Przed Centrum Alzheimera stoi przystanek autobusowy, z którego nie odjeżdża żaden autobus, ale który jest miejscem, gdzie opiekunowie mogą w porę odnaleźć zbiegłych podopiecznych, którzy w wyniku choroby postanowili wybrać się w podróż. Chcieliśmy sobie zrobić tam pamiątkowe zdjęcie, ale że nie było z nami Maurycego wyszło średnie, dlatego musimy zapamiętać, co widzieliśmy!



Wizyta w Centrum Alzheimera pozwoliła nam „odczarować” to miejsce, mogliśmy na własne oczy zobaczyć z jaką troską i zaangażowaniem pracownicy dbają o swoich podopiecznych:)
Dziękujemy!



Przypominamy adres mailowy:

senior-swd@egonet.pl



wtorek, 23 maja 2023

Spotkanie online - o ciekawostkach przyrodniczych

Minisłowniczek: link = adres internetowy - wszystko to co jest tu napisane na czerwono, wystarczy kliknąć :) 


W czasie dzisiejszego spotkania online wróciliśmy do tematów przyrodniczych. Tym razem była to seria opowieści o różnych dziwnościach przyrodniczych z różnych mórz i kontynentów.

KIWI (Apteryx) - zamieszkujący wyłącznie Nową Zelandię bardzo stary gatunek (około 30 milionów lat), ptak nielotny, bez ogona i z malutkimi skrzydełkami, z cienkim nosem zaopatrzonym w mechanizm wyczuwania drgań ziemi co ułatwia mu wyszukiwanie pokarmu. Znoszą największe jaja w stosunku do masy ciała. Jaja wysiaduje samiec i on też opiekuje się pisklętami. Skrajnie zagrożony wyginięciem.


Kazuary - kolejny krewny dinozaurów. Duży nielotny ptak z bardzo silnymi nogami uzbrojonymi w potężne pazury, którymi może rozerwać ciało napastnika. Również w tym przypadku jajo wysiaduje samiec i on tez opiekuje się pisklętami. Żywi się głównie owocami a ponieważ nie trawi ich pestek, przyczynia się do zwiększania zalesienia Nowej Gwinei i północnej Australii.


Miodowody - afrykańskie ptaki współpracujące z człowiekiem wskazując gniazda dzikich pszczół i os, których nie są w stanie samodzielnie rozbić by żywić się miodem i woskiem. Są pasożytami lęgowymi - podrzucają jaja innym ptakom niszcząc jednocześnie ich jaja, robią to zarówno samice przy składaniu jaja jak i wyklute pisklęta, których dzioby zaopatrzone są w specjalne haczyki, którymi zabijają naturalne potomstwo wykorzystywanych ptaków.


Wombat - niewielki, bardzo sympatyczny torbacz o nietypowym usytuowaniu torby brzusznej, której wylot znajduje się od strony odbytu a nie na brzuchu. Ciekawostka jest też to, że ich odchody maja kształt dość regularnych, sześciennych kostek. Podobnie jak samice innych torbaczy wombaty mają skomplikowany układ rozrodczy a samce maja dwa penisy.


Pangolin - pancerny afrykański i azjatycki ssak o twardych łuskach, żywiący się mrówkami, przy czym każdy gatunek wybiera inne gatunki mrówek. Długie mocne pazury i długi lepki język pozwalają mu sięgać do podziemnych mrowisk. Ciężko pracujący język jest umocowany mięśniami w okolicy miednicy zwierzęcia.


Creatonotos - afrykańska ćma, której samce dysponują gigantycznymi pachnidełkami. Pokryte włoskami pachnidełka wydzielają feromony wabiące samice.



Tapir - duży, gruby ssak południowoamerykański zamieszkujący dżunglę w pobliżu zbiorników wodnych. Łagodny i płochliwy roślinożerca. Wyróżnia się bardzo ruchliwym i chwytnym nosem oraz imponujących rozmiarów penisem.


Rekin - duże ryby, bardzo zróżnicowane pod względem odżywiania i trybu życia. Od innych ryb odróżnia je to, że nie mają pęcherza pławnego i muszą pozostawać w ciągłym ruchu żeby nie utonąć oraz to że rozmnażają się przez zapłodnienie wewnętrzne tak jak ssaki, z tego też powodu wyposażone są w odpowiednie organy płciowe. Jaja rekinów mają spore rozmiary i bardzo ciekawe kszałty. Niektóre gatunki muszą być w ciągłym ruchu również z powodu tego, że inaczej woda nie przepływałaby przez ich skrzela i udusiłyby się.


Złotooki - Piękne, delikatne i pożyteczne, niszczą mszyce i inne szkodliwe owady. Ich larwy wstrzykują enzymy rozkładające ciało ofiary pod skórą i wysysają płynną zawartość.


Papilio cresphontes - Motyl z rodziny paziowatych. Jak praktycznie wszystkie zwierzęta wypracował ochronę swoich potomków przy czym w jego przypadku gąsienica udaje zaschły kał, a zaatakowana wysuwa ruchomy rozwidlony "język" udając atakującego węża.


Dzbanecznik - rośliny mięsożerne o liściach-pułapkach w kształcie dzbanka z "pokrywką", w których ofiara jest zabijana i trawiona enzymami. Niektóre dzbaneczniki odżywiają się odchodami małych zwierząt i dostosowały swój kształt do takiego sposobu zdobywania pożywienia.


Dżdżownice giganty - w dorzeczu rzeki Orinoko zaobserwowano dziwne wysepki, które jak się okazało powstają z odchodów gigantycznych dżdżownic.


Walenie - wielkie zagrożone wyginięciem morskie ssaki. W ich jelitach powstaje ambra, pachnąca substancja bardzo poszukiwana przez przemysł perfumeryjny. Dawniej pozyskiwano ją zabijając walenie, obecnie są pod ochroną, więc poszukuje się jej na plażach gdzie są wyrzucane na brzeg odchody tych ssaków. Naukowcy badający odchody waleni zauważyli, że przez jakiś czas po ataku na WTC w 2011 roku zawierały one znacznie mniej hormonów stresu. Podobna sytuacja wystąpiła też w czasie pandemii - jak więc widać nasza, ludzka działalność powoduje stres u zwierząt co również przyczynia się do ich wymierania.


Cyweta - kolejne zwierze którym interesuje się przemysł perfumeryjny, tym razem z powodu ekstraktu z wysuszonych gruczołów okołoodbytniczych, wydzielających feromony. Są hodowane w ciasnych klatkach, drażnione żeby wzmusić gruczoły do produkowania wiekszej ilości wydzieliny. Są również zabijane żeby uzyskać wydzielinę z gruczołów.


Łaskun palmowy - i znowu ekstremalne cierpienie zwierzaka dla przyjemności człowieka... Łaskun zwany tez luwakiem w niewoli musi jeść tylko owoce kawowca chociaż w naturze dietę ma dużo bogatszą. Powodej jest to, że człowiek uznał nasiona kawowca przepuszczone przez jego układ trawienny za bardziej aromatyczne i produkuje z wydalonych ziaren luksusową kawę...


Papugoryby - piekne, kolorowe ryby mórz południowych jedzą obumarłe koralowce i wydalają piasek. Jedna ryba przerabia w ten sposób ok 90 kg piachu rocznie.Szacunkowo nawet 85% piasku na hawajskich i malediwskich plażach to odchody papugoryb :) Ryby te żyją w stadach o ścisłej hierarchii, w przypadku śmierci osobnika dominującego na jego miejsce awansuje kolejna ryba, która może z tej okazji zmienić płeć i kolory.


Błazenek - kolorowa rybka żyjaca w parach lub małych grupach w symbiozie z ukwiałami. W przypadku grupy składa sie ona z dojrzałej samiczki, jej partnera oraz młodych, niedojrzałych samców. W przypadku śmierci samiczki jej miejsce w hierarchii zajmuje jej partner, ktory zmienia płeć, a jego z kolei miejsce zajmuje najstarszy samczyk, a kolejne samczyki awansują na kolejne miejsca. Kiedy ktoś nie akceptuje zasad, pozostałe ryby po prostu wyrzucają go z domu. Jeśli pojawia się w nich ktoś nowy, to zwykle młoda ryba, która grzecznie zajmuje miejsce na końcu hierarchii.


Manat - to pozbawione jakiejkolwiek agresji, misiowe, podwodne baryłeczki, skrajnie zagrożonye wyginięciem. Pochłaniają dziennie kilkadziesiąt kilogramów masy roślinnej. Podczas trawienia takiej ilości celulozy, powstają duże ilości gazów, które manat postanowił sprytnie zagospodarować. Okazuje się, że manat potrafi manipulować własną wypornością przy pomocy bąków - popierdując umiejętnie, zmienia swoją gęstość - im mniej gazu w manacie, tym łatwiej może zanurkować. Gdy manat chce wypłynąć zaciska zwieracze pompuje się metanem, aż gaz wypchnie go na powierzchnię. Ich jelita posiadaja specjalnie dostosowaną do tych wodnych szaleństw instalacje gazową. Uchyłki jelita grubego tworzą jakby kieszonki do magazynowania gazów - pomagają w zanurzaniu i wynurzaniu, ale również w eleganckim i bezwysiłkowym poziomowaniu ciała.


Żebropławy - urocze, świecące zwierzątka morskie. Są obojnakami, a jaja i plemniki wydostają się przez otwór gębowy. Natomiast w przypadku wydalania produktów trawienia radzą sobie z tym kazdorazowo tworząc otwory w dowolnym miejscu swojego ciała. Jednoczesnie to groźne zwierzęta inwazyjne, wyjadające masowo pokarm innym gatunkom, zeżerające w sposób niekontrolowany ikrę ginących ryb i powodujące szkody rzędu setek milionów dolarów rocznie. Niektóre gatunki żyjace w chłodnych morzach jesienią produkują kilkanaście tysięcy jaj, z których wykluwają się młode zjadane przez rodzica w okresie zimowym, kiedy dostępność pokarmu jest mniejsza.



Jak świeci żebropław

Nieśmiertelna meduza - jej naukowa nazwa to Turritopsis nutricula i jest jedynym znanym zwierzęciem, które potencjalnie może być nieśmiertelne. W cyklu rozwojowym przechodzi trzy stadia rozwojowe, przy czym może ze stadium meduzy czyli całkowitej dojrzałości wrócić do stadium polipa czyli niedojrzałości. I może ten cykl powtarzać w nieskończoność.


Delfin - duże, inteligentne ssaki morskie. Wyróżniają się tym, że potrafia się porozumiewać werbalnie. Badania języka delfinów wykazały, że nie tylko przekazują informacje, ale nawet nadają sobie imiona, a po charakterystyce dżwieków można określić w jakim nastroju są "rozmówcy".





Przypominamy adres mailowy:

senior-swd@egonet.pl



CIĄG DALSZY NASTĄPI