Odbyły się one w bardzo przyjaznym miejscu jakim jest WARSZTAT Centrum Komunikacji Społecznej m.st. Warszawy. Jego zaletą jest miedzy innymi to, że można zaaranżować przestrzeń dokładnie do własnych potrzeb co też Monika z Klementyną zrobiły zanim dotarliśmy na miejsce :)
Zanim zaczęliśmy zajęcia praktyczne poświęciliśmy chwilę na kawę, herbatę i słodkości, ale przede wszystkim na niesamowitą opowieść Andrzeja. Okazało się, że w jego rodzinie zawód ceramika jest obecny od pokoleń i Andrzej od dziecka obserwował i uczestniczył w procesie tworzenia wyrobów ceramicznych - przede wszystkim naczyń i kafli. Opowiedział nam jak wyglądał przed laty cały proces od wykopania gliny do powstania naczynia. Zupełnie nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że od momentu pozyskania surowca do wystawienia takiego na przykład dzbanka do sprzedaży mijało ponad 2 lata...
Dzisiejsze technologie mocno skracają ten czas, więc my też mogliśmy od razu przystąpić do tworzenia. Na początek Klementyna pokazała nam na czym polegają podstawowe techniki pracy z gliną.
A potem każdy z nas otrzymał kawał gotowej do pracy gliny i mogliśmy z niej zrobić co tylko nam przyszło do głowy. Początkowe nieśmiałe próby, przerodziły się szybko w radosną twórczość.
W trakcie pracy zostaliśmy zaskoczeni wizytą dwójki młodych ludzi, którzy przynieśli nam pyszny kefir i zaprosili na ziemniaki do swojego lokalu GROOLE przy ulicy Śniadeckich.
Czas przy lepieniu nam szybko mijał i trzeba przyznać, że sami byliśmy zaskoczeni naszą kreatywnością. Klementyna na koniec zebrała nasze prace i klażdego wypytała o preferencje kolorystyczne, a to dlatego, że nasze prace zostaną przez nią wypalone i poszkiliwione (co niestety trochę potrwa).
Klementyno, serdecznie dziękujemy i już się cieszymy na wrześniowe spotkanie.
A po warsztatach odwiedziliśmy oczywiście GROOLE i gorąco polecamy :)